• Jak nalewać wino do kieliszków – sztuka i rytuał, który warto znać

    Nalewanie wina to nie tylko kwestia przelania trunku do kieliszka, w świecie winiarskim ten gest ma swoją wagę i znaczenie. Sposób podania wina wpływa nie tylko na estetykę, ale i na doznania smakowe i zapachowe. Oto kilka prostych zasad, dzięki którym nalewanie wina stanie się eleganckim rytuałem, a nie przypadkowym ruchem.

    1. Wybierz odpowiedni kieliszek

    Nie każdy kieliszek pasuje do każdego wina. Przyjrzymy się ogólnej zasadzie dobierania:

    • czerwone wino – większe, szersze kieliszki, które pozwolą winu „oddychać”
    • białe wino – smuklejsze, mniejsze kieliszki, aby zachować dłużej świeżość i aromat
    • musujące – wysokie, wąskie kieliszki (fletówki), dłużej utrzymują piękne bąbelki

    2. Trzymaj butelkę poprawnie

    Zawsze trzymaj butelkę za dolną część butelki. Jeśli chcesz wyglądać profesjonalnie, możesz trzymać ją za dno – to klasyczna technika sommelierów. Unikaj trzymania butelki za środek albo szyjkę, bo wino może się zbyt nagrzać.

    3. Nalej odpowiednią ilość

    Wina nie nalewamy do pełna! Standardowo:

    • czerwone: do ⅓ kieliszka – dzięki temu aromaty mają miejsce, by się rozwinąć
    • białe: do ½ kieliszka
    • musujące: do ⅔ – aby uniknąć przelania przy pienieniu.

    To daje też przestrzeń, by zakręcić winem i wydobyć jego aromaty.

    4. Kąt nalewania i płynność

    Pochyl lekko kieliszek, butelkę trzymaj pewnie i nalewaj płynnie, z jednej strony szkła, nie rozbryzgując trunku. Staraj się unikać bulgotania – to nie woda z kranu, tylko szlachetne wino! 

    5. Zadbaj o eleganckie zakończenie

    Pod koniec nalewania delikatnie przekręć butelkę do wewnątrz – to pomoże uniknąć skapnięcia wina na stół lub obrus. Jeśli podajesz wiele kieliszków, serwuj wino zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

    6. Kolejność i zasady

    W sytuacjach oficjalnych czy podczas degustacji obowiązują pewne zasady:

    • najpierw nalewa się wino kobietom, później mężczyznom, a na końcu sobie,
    • gospodarz próbuje jako pierwszy tylko wtedy, gdy sprawdza jakość otwartej butelki,
    • przy degustacji wina, warto najpierw nalać tylko odrobinę i sprawdzić aromat, temperaturę i smak.

    Jednak najważniejsze to nalewanie wina z sercem 

    Nalewanie wina to nie tylko technika – to przede wszystkim gest zaproszenia, otwartości i dzielenia się czymś wyjątkowym. Czy robisz to przy ognisku, w winnicy, czy w domowym zaciszu – pozwól, by ten mały rytuał podkreślił wyjątkowość chwili.

    Na zdrowie! 🍷

  • Dlaczego butelka wina ma wgłębienie w dnie?

    Wiele butelek wina i nie tylko wina, posiada charakterystyczne wgłębienie w dnie butelki. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to jedynie ozdobą, jednak ma ono swoją nazwę — punt — oraz całkiem długą historię. Czy to znak jakości? A może relikt dawnych czasów? Przeczytaj i przekonaj się sam.

    Co to jest punt?

    Punt to techniczny termin określający wgłębienie na spodzie butelki wina. Może być płytkie lub bardzo głębokie, a jego kształt i rozmiar różnią się w zależności od typu wina i producenta.

    Dlaczego butelki wina mają wgłębienie?

    1. Wzmocnienie konstrukcji butelki

    Przede wszystkim to względy praktyczne zdecydowały o takim dnie butelki. Wgłębienie zwiększa wytrzymałość butelki, szczególnie ważną dla win musujących, które są pod ciśnieniem. Dzięki punt, szkło lepiej rozkłada nacisk wewnętrzny, co minimalizuje ryzyko pęknięcia.

    2. Ułatwienie serwowania

    Sommelierzy i kelnerzy często wkładają kciuk w punt, by pewniej trzymać butelkę podczas nalewania. To nie tylko elegancki gest — to także bardzo praktyczne rozwiązanie przy butelkach o dużej pojemności i wadze.

    3. Zbieranie osadu

    Wina starzone naturalnie wytwarzają osad. Wgłębienie ułatwia jego gromadzenie na obrzeżach dna, dzięki czemu mniej zanieczyszczeń trafia do kieliszka. Choć dziś butelki najczęściej leżakują poziomo (gdzie ta funkcja jest mniej istotna), historycznie miało to znaczenie.

    4. Względy estetyczne i marketingowe

    Butelka z głębokim puntem wygląda „bogato”. W oczach konsumenta może sugerować jakość, tradycję i ręczną produkcję. Dla wielu to element prestiżu — nawet jeśli nie wpływa bezpośrednio na smak.

    Krótka historia punt

    Wgłębienie nie jest nowoczesnym wynalazkiem. Pochodzi z czasów, gdy butelki były dmuchane ręcznie, a końcówka rozżarzonego szkła była wklęśnięta, by umożliwić butelce stabilne stanie. Z czasem ta cecha została zachowana, mimo że produkcja przemysłowa mogła ją wyeliminować.

    Winiarze i konsumenci przyzwyczaili się do takiej formy — dlatego punt pozostał symbolem klasy i rzemiosła, nawet jeśli jego praktyczne funkcje dziś nie zawsze są potrzebne.

    Butelka z puntem a butelka z płaskim dnem — która lepsza?

    To zależy od rodzaju wina.
    – Wina musujące i starzone częściej mają punt – z powodów technicznych i wizualnych.
    – Wina młode, lekkie, do szybkiego spożycia (np. białe, rosé) mogą być butelkowane w prostych butelkach z płaskim dnem.
    Punkt wspólny? Jakość wina nie wynika z dna butelki – tylko z tego, co w środku.

    Podsumowanie – czy punt to znak jakości?

    Nie zawsze. Choć często występuje w winach premium, punt sam w sobie nie gwarantuje jakości wina. Może pomóc w serwowaniu i pięknie wyglądać, ale o wyjątkowości wina decyduje przede wszystkim to, co znajdzie się w kieliszku.

    Szukasz win z duszą – z puntem czy bez?

    Niezależnie od dna, dobre wino poznasz po smaku, aromacie i pasji winiarza. W naszej ofercie znajdziesz jedno i drugie — bo dla nas liczy się przede wszystkim autentyczność.

  • Sap Flow Vibe – początek życia w winnicy

    Gdy wiosenne słońce zaczyna coraz śmielej zaglądać między rzędy winorośli, a ziemia powoli się nagrzewa, w winnicy dzieje się coś niemal magicznego. To czas, kiedy przyroda budzi się do życia, a winorośle – choć na pierwszy rzut oka jeszcze nagie – zaczynają swoją wewnętrzną aktywność. Rozpoczyna się sap flow, czyli przepływ soków – proces, który zwiastuje nowy sezon i daje nam, winiarzom, sygnał: czas wracać do pracy!

    Co to jest sap flow?

    „Sap flow” to określenie na naturalne krążenie soków roślinnych – mieszaniny wody i składników mineralnych, które pobierane są przez korzenie i przemieszczają się ku górze, do pąków i młodych pędów. Gdy temperatura gleby osiąga odpowiedni poziom, winorośl „budzi się” i zaczyna aktywnie transportować soki.

    Jednym z najbardziej widocznych efektów tego zjawiska jest tzw. „płacz winorośli” – drobne kropelki soku wypływające z miejsc, gdzie wcześniej zostały przycięte łozy. To znak, że roślina żyje, że jej cykl znów się zaczyna.

    Dlaczego to ważne?

    Dla winiarzy sap flow to sygnał, że pora rozpocząć kolejny sezon. To czas ostatnich przycięć, formowania krzewów, pielęgnacji gleby i przygotowywania całej winnicy na intensywny czas wzrostu. To również moment szczególny emocjonalnie – po zimowej ciszy znów czujemy rytm natury, znów jesteśmy jej częścią.

    Sap flow vibe – coś więcej niż proces

    W naszej winnicy nazywamy ten moment sap flow vibe – bo to coś więcej niż zjawisko fizjologiczne. To klimat, nastrój, energia, która unosi się w powietrzu. To pierwsze promienie słońca, zapach wilgotnej ziemi, śpiew ptaków o poranku i to ciche „kliknięcie” w sercu, że wszystko znów wraca na swoje miejsce.

    To również idealny moment, by stale zacząć bywać na winnicy – poczuć ten wyjątkowy czas, zobaczyć winorośle „w akcji” i zanurzyć się w świat winiarstwa od środka.

    Zapraszamy Cię do wspólnego przeżywania tej chwili

    Jeśli chcesz na własne oczy zobaczyć „płaczące” winorośle, jeśli chcesz poczuć rytm budzącej się ziemi, zapraszamy Cię do naszej winnicy. Wiosna to czas, w którym dzieją się rzeczy, które trudno opisać – trzeba je poczuć. Przy okazji pokażemy Ci, jak wygląda nasza codzienna praca, opowiemy o winie, a może i razem przytniemy kilka pędów?

    A potem… kieliszek świeżego wina, widok na dolinę Bugu i poczucie, że jesteś dokładnie tam, gdzie trzeba.

  • Odwiedź naszą winnicę w kwietniu!

    Wiosna to wyjątkowy czas w winnicy – dni stają się dłuższe, powietrze napełnia się ciepłem i zapachem kwitnących roślin, a winorośle budzą się do życia. Zapraszamy Cię do odwiedzenia naszej winnicy właśnie w kwietniu, kiedy natura eksploduje feerią barw i zapachów, a my z radością dzielimy się pasją do wina i pracy wśród winorośli.

    Wiosenne prace w winnicy – dołącz do nas!

    Wiosna to czas intensywnych prac, które mają kluczowe znaczenie dla przyszłego zbioru. Jeśli chcesz poczuć się częścią świata winiarzy, zapraszamy do udziału w codziennych czynnościach pielęgnacyjnych. Będziesz miał okazję:

    • Pomóc w przycinaniu i formowaniu winorośli,
    • Dowiedzieć się, jak dbamy o glebę i młode pędy,
    • Poczuć zapach wiosennej ziemi i zobaczyć, jak przyroda powoli przygotowuje się do lata.

    To niepowtarzalna okazja, by zanurzyć się w rytm życia winnicy, posłuchać opowieści o winie i ubrudzić ręce ziemią.

    Degustacja w wiosennej scenerii

    Po dniu pełnym odkryć zaprosimy Cię na wyjątkową degustację w plenerze. Spróbujesz naszych najlepszych win, które podkreślą charakter regionu i klimat, w jakim dojrzewają nasze owoce.

    W otoczeniu zieleni, przy kieliszku aromatycznego wina, opowiemy Ci o procesie jego powstawania, historii winnicy i sekretach, które składają się na unikalny smak każdej z naszych butelek w piwnicy. 

    Spacer po winnicy i odpoczynek na łonie natury

    Nasza winnica to jednak głównie przestrzeń do relaksu dla Ciebie. Możesz spacerować po rzędach winorośli, rozkoszować się świeżym powietrzem i widokami na meandrujący Bug, które wiosną nabierają niezwykłego uroku przy wtórze bocianich klekotów. A jeśli zapragniesz chwili odpoczynku, zapraszamy do naszej altany, gdzie w cieniu winorośli możesz delektować się winem i lokalnymi przysmakami.

    Zarezerwuj swoją wizytę już dziś!

    Nie przegap tej wyjątkowej okazji, by doświadczyć winnicy w wiosennym rozkwicie! Skontaktuj się z nami i umów swoją wizytę – czekamy na Ciebie z otwartymi ramionami i kieliszkiem wina w dłoni.

    Wiosna w winnicy jest magiczna, a jednocześnie niesamowicie odprężająca. Warto zaplanować sobie taki odpoczynek z dala od miasta – do zobaczenia!



  • Czerwone klejnoty naszej winnicy

    Gdy nadchodzi czas zbiorów czerwonych winogron, nasza winnica zamienia się w prawdziwy teatr barw i aromatów. Wśród rzędów dojrzewających owoców pracujemy razem – rodzina, przyjaciele i wszyscy, którym bliska jest nasza pasja. Właśnie tak powstają nasze czerwone skarby: Regent, Leon Millot i Cabernet Cortis.

    Regent – intensywność i głębia

    Regent to wino z charakterem, które dojrzewa w naszym słońcu, nabierając głębi i szlachetności. Jego aromaty dojrzałych wiśni, śliwek i czekolady przypominają nam o ciepłych wieczorach spędzonych w winnicy, gdy delektujemy się każdą chwilą. Jest idealnym towarzyszem do grillowanych mięs i serów dojrzewających.

    Leon Millot – aksamitna delikatność

    Wino pełne ciepła, tak jak nasza winnica. Leon Millot zaskakuje łagodnością i bogactwem czerwonych owoców – malin, porzeczek i wanilii. Jego delikatna struktura sprawia, że świetnie pasuje do pieczonych warzyw i drobiu, a jego aksamitność oddaje ducha naszej rodzinnej tradycji winiarskiej.

    Cabernet Cortis – wyrazistość i charakter

    Nasza winnica zawsze była miejscem, gdzie eksperymentujemy, szukając nowych połączeń smaków. Cabernet Cortis to efekt takiej właśnie pasji – wyjątkowy szczep o bogatym bukiecie czarnej porzeczki, jeżyn i przypraw korzennych. To wino, które lubi towarzystwo wyrazistych potraw, takich jak wołowina czy dania z grzybami.

    Sztuka kupaży – harmonia smaków

    Tworzenie wina to nie tylko uprawa winorośli, ale także sztuka łączenia smaków. Od pokoleń uczymy się tej sztuki, komponując kupaże, które wydobywają z każdego szczepu to, co najlepsze. Regent, Leon Millot i Cabernet Cortis często łączą się w naszej piwnicy, tworząc wina o głębokim, wielowymiarowym charakterze. Każdy łyk tych kupaży to podróż przez smaki i aromaty naszej winnicy – miejsca, które żyje w harmonii z naturą i ludźmi, którzy ją tworzą.

    Nasza winnica to nie tylko wina – to historie, pasja i ludzie, którzy wkładają serce w każdą butelkę. Zapraszamy Was do wspólnego odkrywania tych niezwykłych smaków i dzielenia się naszą miłością do winiarstwa!

  • Białe skarby naszej winnicy

    Historia naszej winnicy to opowieść o rodzinnej pasji do ziemi na której osiedlili się nasi przodkowie. Wśród złocistych promieni słońca dojrzewają tu wyjątkowe białe odmiany winorośli, które pielęgnujemy z miłością i szacunkiem do natury. Właśnie one pozwalają nam tworzyć wina, które opowiadają swoją własną historię – o ziemi, tradycji i rękach, które je pielęgnują. Muscaris, Seyval Blanc i Souvinier Gris to trzy klejnoty naszej winnicy.

    Muscaris – eksplozja aromatu
    Każdego roku z niecierpliwością czekamy na moment, gdy Muscaris zaczyna dojrzewać. Jego intensywny aromat, pełen brzoskwiń, dojrzałych cytrusów i jaśminu, wypełnia powietrze, zwiastując kolejne udane zbiory. To wino jest jak promyk letniego słońca zamknięty w butelce – świeże, delikatnie słodkie i idealne na każdą okazję.

    Seyval Blanc – elegancja i harmonia
    Nasza rodzina mówi, że Seyval Blanc to wino dla tych, którzy potrafią docenić subtelność. W jego kieliszku odnajdziecie aromaty zielonych jabłek, gruszek i cytrusowej skórki, które doskonale komponują się z mineralną strukturą. To wino, które najlepiej smakuje w gronie bliskich, przy stole pełnym owoców morza i świeżych sałatek.

    Souvinier Gris – subtelność i finezja
    To nasza mała perełka – rzadziej w Polsce spotykany szczep, który zachwyca finezją smaku. W jego delikatnym bukiecie można odnaleźć białe kwiaty, dojrzałą morelę i lekką przyprawowość. Jest jak opowieść o letnim poranku w winnicy – pełnym spokoju, harmonii i piękna. Doskonale komponuje się z grillowanymi warzywami i kremowymi serami.

    Każde z tych win powstaje z dbałością o najmniejszy szczegół, bo w każdej butelce zamykamy nie tylko smak winorośli, ale i naszą pasję, która od lat napędza naszą rodzinę do działania.

    Zapraszamy do odkrycia tajemnicy tych białych klejnotów naszej winnicy – butelek, które niosą w sobie smak jednego niezapomnianego roku w Świerżach, na lewym brzegu Bugu.

  • Wina GIEDZ z rocznika 2022 naturę mają w swoim charakterze 

    Rok w winiarstwie to nowa historia opowiedziana przez ziemię, słońce i klimat. W 2022 roku Świerże, położone w zakolu Bugu, doświadczyły pogodowych skrajności, które odcisnęły swoje piętno na naszych winach. To rocznik pełen ekspresji, intensywności i głębi – wina, które odzwierciedlają zarówno siłę natury, jak i charakter tego wyjątkowego miejsca.

    Continue reading Wina GIEDZ z rocznika 2022 naturę mają w swoim charakterze 

  • Smaki przy rodzinnym stole

    Każde wino opowiada swoją historię, ale dopiero połączenie go z odpowiednią potrawą wydobywa jego pełnię. W naszej rodzinnej winnicy od kilku lat celebrujemy sztukę dobierania smaków, kierując się nie tylko wiedzą, ale i sercem.

    Wino i jedzenie to dobrana para

    W naszej rodzinie wino i jedzenie idą w parze – i to dosłownie. Moja córka Zosia od najmłodszych lat uwielbiała gotować, a ja z radością obserwowałem, jak eksperymentuje w kuchni, próbując coraz to nowych smaków. Każda kolacja to dla nas okazja, by odkrywać idealne połączenia win z potrawami.

    Letnia kolacja z winem

    Pewnego letniego wieczoru przygotowaliśmy wspólnie lekką kolację. Zosia zaproponowała delikatną sałatkę z krewetkami, mango i cytrusowym dressingiem – wybór był oczywisty: Seyval Blanc. Jego świeżość i kwasowość podkreśliły soczystość owoców morza i egzotyczne nuty mango.

    Jesienna rybka z Muscaris

    Jesienią uwielbiamy przygotować pieczonego łosoś w sosie maślano-cytrynowym. Tutaj zawsze sprawdza się Muscaris. Jego owocowy bukiet i subtelna słodycz przełamują delikatną tłustość ryby, dodając całości harmonii.

    Zima, wiosna … z Regentem

    W zimowe wieczory Zosia lubi przygotować duszoną wołowinę w czerwonym winie z rozmarynem. Do tego nie może zabraknąć kieliszka Regenta, który swoim głębokim, aksamitnym smakiem świetnie dopełnia intensywne nuty mięsa i przypraw. Zosia przepada za aromatem i smakiem Regenta, dlatego wiosną często przygotowujemy makaron bolognese by cieszyć się świetnie dobraną parą podczas wspólnego wieczoru.

    Każdy wieczór przy stole to dla nas nie tylko uczta smaków, ale i czas spędzony razem – przy winie, które sami tworzymy i potrawach, które z miłością przygotowujemy. Bo najlepsze wspomnienia rodzą się właśnie tutaj – w cieple rodzinnej kuchni, z kieliszkiem doskonale dobranego, własnego wina w dłoni.